Drogi Czytelniku, dzisiaj trochę o rozstroju zdrowia.
Pani Agnieszka pilnie potrzebowała umówić się na spotkanie ze mną: „Pilnie proszę, bo jestem mobbingowana i już nie mam siły”. Terminy są dość odległe, acz skoro taka błagalna prośba, Pani sekretarka umawia na najwcześniejszy termin (możesz sam sprawdzić). Pani Ania poproszona zostaje o zabranie ze sobą wszystkich dokumentów oraz dokumentacji medycznej.
- Ale po co dokumentacja medyczna? – padło pytanie.
No właśnie, po co?
O mobbingu mówimy wówczas, gdy pracownik doznaje działań lub zachowań ze strony mobbera, o których mówi definicja mobbingu. Pisałam o tym, w jednym z pierwszych postów – Mobbing w miejscu pracy. Postępowanie prowadzone jest dwuetapowo. Najpierw oceniam, czy fakty (nie Twoje oceny, opinie i sugestie), o których mi opowiadasz spełniają definicyjne przesłanki mobbingu. Pytam Cię na czym polegało nękanie, którego doświadczałeś, na czym polegało zastraszanie i tak dalej. Kolejno chcę wiedzieć, czy doszło u Ciebie do obniżenia przydatności zawodowej i co to dokładnie dla Ciebie znaczy. Jest to jedyny element subiektywny w całej definicji tego zjawiska. To Ty wiesz, jak się czułeś, gdy miałeś iść do pracy, dlaczego uważałaś, że nie masz siły.
Kiedy już potwierdzimy, że Twoje doznania mogą być mobbingiem, rozmawiamy o skutkach, jakich doświadczyłeś. Skutkiem mobbingu może być właśnie rozstrój zdrowia. Nie tylko fizycznego, kiedy na myśl o wydarzeniach w pracy doświadczasz bólów brzucha, mięśni, masz podwyższone ciśnienie, kołacze Tobie serce czy nie możesz spać. To również te objawy psychiczne, kiedy nie masz siły wstać z łóżka i możesz godzinami wpatrywać się w sufit. Mobbing uderza nie tylko w zdrowie fizyczne ale i psychiczne. Jeśli taki Twój stan trwa dłużej nić 7 dni, konieczna jest wizyta lekarska.
Gdy objawy chorobowe trwają dłużej niż 7 dni to doszło do rozregulowania organizmu i wystąpił rozstrój zdrowia. Przez to pojęcie doktryna prawnicza rozumie najczęściej zakłócenie funkcjonowania organizmu lub poszczególnych organów bez ich widocznego uszkodzenia. Może nim być depresja, nerwica czy niezidentyfikowane biegunki. Musi on jednak zostać potwierdzony medycznie. Nie wystarczy, że będziesz się źle czuł w pracy, czy odczuwała żal, smutek i przygnębienie. Jak słusznie bowiem stwierdził Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 29 listopada 2000 r. (I ACa 882/2000), warunkiem przyznania pracownikowi zadośćuczynienia jest rozstrój zdrowia kwalifikowany w kategoriach medycznych. To, że pracownik odczuwa negatywne emocje, np. żal, przygnębienie czy smutek, może nie wystarczyć.
Powyższe stwierdzone zostało również przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 maja 2009 r., sygn. akt: III PK 2/09, w którym doprecyzowane zostało, iż „(…) prawo do zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę służy pracownikowi od pracodawcy pod warunkiem doznania rozstroju zdrowia kwalifikowanego w kategoriach medycznych. Nie jest w tym przypadku wystarczające wykazanie następstw w sferze psychicznej poszkodowanego, takich jak uczucie smutku, przygnębienia, żalu i innych negatywnych emocji, czy też (…) naruszenia dobra osobistego. Dlatego roszczenie ofiary mobbingu o zadośćuczynienie krzywdzie (…) aktualizuje się wyłącznie w sytuacji, gdy zostanie udowodniony skutek w postaci rozstroju zdrowia”.
Dokumentacja medyczna w sprawie o roszczenia związane z mobbingiem jest bardzo silnym dowodem. Może być zarówno od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, jak i lekarzy specjalistów. Zwracaj jednak uwagę co lekarz do niej wpisuje. Sugeruj lekarzowi, by pojawiły się tam zwroty, że ten stan zdrowia ma związek z pracą, pilnuj by lekarz dokładnie opisał, co mu opowiadasz. Ma to znaczenie na sali sądowej.
Mobbing nie jest chorobą, ale jego skutki tak. Dlatego doznając go, może się zdarzyć, że z osoby zdrowej staniesz się mobbingowaną.
W kolejnym wpisie rozmowa z psychologiem wspierającym w powrocie do zdrowia ofiary mobbingu. Zapraszam serdecznie.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Pani Karolina, ma Pani w pełni rację, że najmocniejszym dowodem jest dokumentacja medyczna. Potem jak sąd dopuści biegłego, to raczej dojdzie do podobnych konkluzji co poprzedni lekarz. Nie zapominajmy też o zeznaniach świadków, o których Pani pisała w innym artykule ;]
Ja teraz właśnie zauważyłem że coraz więcej jest zakładów które mobują swoich nowych pracowników na wiele sposobów nie wiem to pewnie przez to że pokolenie się zmienia.