Dzisiaj, po powrocie z urlopu (było cudownie 🙂 ) przeczytałam o nowej liście grzechów, z których należy się spowiadać.
Na stronie gliwicedlawas zamieszczona została lista grzechów, a wśród nich stosowanie mobbingu oraz wyścig szczurów i produkowanie niezdrowej żywności.
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawa klasyfikacja. Skoro uznano mobbing za grzech to przyjęto jednocześnie, że stanowi on przekroczenie konkretnych norm moralnych i religijnych. To świadome i dobrowolne działanie lub jego brak, bądź też postawa, która stoi w sprzeczności z nakazami Boga lub bogów dawnej religii. Grzech to postawa lub działanie wbrew Bogu, sprzeczne z jego charakterem, powodujące świadomą alienację jednostki ludzkiej wobec Boga.
Grzech jest zazwyczaj uważany za czyn obiektywnie zły (obiektywna ocena grzechu nie ma zastosowania w przypadku zdefiniowanego dobra i zła jako subiektywnych wartości moralnych), jednak jeżeli jego działanie nie jest świadome i dobrowolne to, odpowiedzialność za tenże grzech (według części systemów wyznaniowych) może być zmniejszona. Grzechem cudzym nazywa się działanie lub jego brak, które prowadzi do grzechu drugiego (obojętność czy namawianie do grzechu). Potocznie grzechem nazywa się myśl, wypowiedź lub czyn moralnie naganny, szkodzący innym lub (według części wyznań) osobie dokonującej grzechu. Grzech w tym znaczeniu oddala grzesznika (grzeszącą osobę) od bóstwa i innych ludzi, obciążając jednocześnie sumienie tej osoby winą.
Wygląda więc na to, że mobbing został uznany nie tylko od strony psychologicznej i prawnej jako czyn naganny, to teraz i od strony religijnej.
Jak powiedział w 2014 roku papież Franciszek, największym problemem XXI wieku nie jest głód, a brak poszanowania godności ludzkiej.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }