Na wieczorne spotkanie rodzinne założyłam dzisiaj sukienkę w kolorze fuksji, bądź tzw. biskupim i przypomniała mi się sprawa pana Pawła. „Czy przyszedł już nasz biskup?”, „Kto widział dzisiaj biskupa?”, O przyszedł…, a myślałam, że Go nie ma… Od takich pytań i wrzasków zaczynał się każdy dzień w jednej ze spółek. „Biskupem” nazywany był jeden z […]